niedziela, 26 maja 2013

I Rozdział

   Godzina 5:04. Oznacza to, że jak zwykle wstałam o 2 godziny wcześniej niż mój budzik. Bez dłuższej chwili zwłoki wskoczyłam w dres i zniknęłam za oknem. Powoli schodzę po krzewie róż obrastającym zachodnią stronę wili. Nie zaważając na chłodny wiatr i deszcz zakłócający moją widoczność biegłam przez opustoszały park. Gdzie niegdzie widać było tylko nieobecne, błąkające się duszyczki- ja byłam jedną z nich. Zastanawia mnie czego tu wszyscy szukamy? Ukojenia? A może po prostu chcemy zapomnieć? Tak to jest najwłaściwsze stwierdzenie. Ja chcę po prostu zapomnieć o tym co mnie otacza o tym, że mój Ojciec zamierza ożenić się z kobitą, która mnie nienawidzi, zresztą tak jak moja siostra. Obie są o mnie szaleńczo zazdrosne. Ale dlaczego? Przecież to z nimi spędza cały czas wolny, kiedy to nie jest w żadnej delegacji czy nie musi klikać czegoś w tym swoim małym komputerku. To one dostają masę prezentów . One cieszyły się nim za każdym razem kiedy ja męczyłam się tęsknotą za Mamą . Od dwóch tygodni zmagam się z tym, że przez wpływy tej kobiety o niesamowicie wielkim biuście musiałam opuścić jedyną osobą jaka mi została – Dziadka Filipa. To ona namówiła tatą do przeprowadzki na tą pełną sław ulicę. Tutaj stoi „willa na willi”, a my mieszkamy w jednej z największych. Ale jest w tym kilka plusów np. to, że mam dla siebie prawie całe zachodnie skrzydło zaprojektowane przez mojego tatę specjalnie dla mnie. Zaopatrzył je m. in. w salę do tańca, dużą garderobę, nie małą sypialnię, łazienkę w Greckim stylu ... A co najważniejsze nie wpadam już tak często na te dwie zołzy.
   Nagle z rozmyśleń wyrywa mnie pikanie zegarka oznaczające, że pora już wracać. Kiedy wskoczyłam jak zwykle przywitała mnie Kiki. Kiki to ryż, którego dostałam rok przed śmiercią mamy. Tak, wiem co sobie teraz myślicie : ,,Kto normalny trzyma rysia w domu? Przecież one są pod ochroną i bla, bla, bla. ..."
Z Kiki to było tak, że jeszcze kiedy mieszkaliśmy na obrzeżach miasta to tata znalazł wracając do domu małego rysia. Ja się do niego bardzo przwiązałam. Widząc to jak go kocham mój tata ,,pociągnął za parę sznurków". I tak oto Kiki towarzyszy mi od prawie 9 lat.
   Po krótkiej zabawie z Kiki wzięłam odprężającą kąpiel i powędrowałam do garderoby. Nie łatwo było wybrać coś co będzie w sam raz na pierwszy dzień w szkole mimo, że był już początek października, ale dałam radę.<klik> Kiedy usiadłam do toaletki, aby wykonać delikatny makijaż i ułożyć moją czerwoną burzę, na blacie ujrzałam małe pudełeczko. W środku był łańcuszek <klik> z doczepionym liścikiem:
,, Dziś Twój pierwszy dzież ! Pamiętasz co mi obiecałaś? 
Harry będzie o 7.30. 
Powodzenia.
Kocham , Tata ;* "
   Tak, ach ten mój tatuś. Załatwił mi jakiegoś cudaka z boysbandu, syna jego dobrego kumpla, który ma mnie strzec jak oka w głowie.
- Młoda do ciebie !- Z dołu zahuczał głos moje starszej siostry, Blair. No cóż nie pozostało mi już nic jak tylko iść do tej szkoły.
   Pośpiesznie nałożyła prezent od taty, złapałam za torbę z książkami i zbiegłam schodami prosto do przedpokoju, gdzie wpadłam na średniego wzrostu chłopaka.
- Przepraszam - wymamrotałam rozcierając nos.
- Nic się nie stało. Harry jestem - z uśmiechem wyciągnął dłoń w moją stronę.
- Julia., miło mi - odpowiedziałam mu tym samym. A przez głowę przeleciało mi: ,, Może nie będzie tak źle w tej szkole .. "



I oto mamy pierwszy rozdział. Podoba się wam ? Proszę o opinie , bo jest to dla mnie tak samo ważne jak dla innych blogerek : )
Pozdrawiam i do następnego ;*
PS. Polecam stronę na facebooku :

One Dream , One Team - One Direction

9 komentarzy:

  1. Zajebiste:) Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi milo :) Drugi juz sie pisze i pojawi sie jeszcze w tym tygodniu ^^

      Usuń
    2. To fajnie ;d Czekam na nn ;))

      Usuń
  2. Pisz dalej!!! Świetny! Czekam na następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste to, czekam na nastepny rozdzial :*

    OdpowiedzUsuń
  4. fazzzzowee :** czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy kolejną część dodasz ? ;d

    OdpowiedzUsuń